maj 05 2004

Z listów do D. cd


Komentarze: 1

Wiedziałam, że tak zareagujesz. Najpierw sms: "mialas racje nie wiem co mam myslec nie powiem o tym nikomu choc ty uwazasz ze ranie ludzi nie wiem jak sie bede zachowywac na probie ale postaram sie jak najbardziej normalnie i nie dzwon juz do mnie"

Udajesz, że mnie nie widzisz, tendencyjnie odwracasz głowe. Ile będziemy chodzic koło siebie, udając, że nic się nie wydarzyło?

-Dorota, możemy porozmawiać? - pytam. Wyglądasz na zaskoczoną, choć próbujesz tego nie okazać. Chwila ciszy.

-Nie wiem.

-Jak to: nie wiesz?

Ktoś jeszcze wchodzi. Udajesz, że nie słyszysz. Mijasz mnie i wychodzisz. Boże! Co mam robić! Iść za tobą? Zostać? Czuje się jakbym już do końca życia miała stać tutaj w tej przeworskiej sukience i trzymać w rękach wstążki...

Muszę z tobą porozmawiać! Chcę wiedzieć tylko jedno: co o mnie myślisz? Bo jesli myslisz o mnie tak, jak moja matka, to życie nie ma dłużej sensu...

***

-Dorota, ja poważnie pytałam. Możemy porozmawiać?

-Dlaczego miałabym z tobą rozmawiać?

-Bo... nie wiem. Bo cię o to proszę.

Znów chwila ciszy.

-Zastanów się, czy tego chcesz! - znam dobrze ten ton, w którym jest tyle ironii i szyderstwa...

-Jestem pewna.

Znów udajesz, że nie słyszysz. Patrzysz w lustro i upinasz włosy. Jesteś taka piękna, wiesz? Mogłabym tu stać do końca świata i patrzeć na ciebie.

-Prosze cie, Dorota.

-Nie teraz.

-Dobrze. W środę?

Nie reagujesz.

-Może być w środę?

Zawzięcie wiążesz włosy. Ktoś wchodzi. Korzystasz z okazji i skutecznie mnie ignorujesz. Chcesz wyjść. Łapię cię za rękę.

-Dorota, może być w środę?

-Odczep się, kobieto!

 

papillon_1 : :
Fabiana
08 maja 2004, 17:06
To co moglam sie dowiedziec od Ciebie i to co tutaj czytam uświadomiło mi parę ważnych spraw ktore jesli jeszcze nie zmienily mojego zycia,to na pewno zmienia je w bliskiej przyszlosci. Nie potrafie ci powiedziec wszystkiego,co mysle,i uwazam ze to bardzo zla cecha ktora juz niejeden raz dzialala na moja niekorzysc. Ale powiem ci tak-wiem,ze ja kochasz,i ze tego nie mozna zmienic,ale ona nie jest ciebie warta. I nie wie,co traci.

Dodaj komentarz